DOBRA SZAFA – moje ulubione materiały do szycia ubrań

Jedno z najcześciej zadawanych pytań o moje ubrania to: Kasia, a co to za tkanina? Często jest mi przykro odpowiadać, bo spora część moich materiałów do szycia pochodzi z drugiego obiegu i nie wiem, gdzie kupić idenatyczne. Mogę was jedynie odesłać do mojego tekstu Szycie less waste – jak kupować tkaniny w second handach. Albo: Kasia, gdzie kupić najlepsze materiały do szycia? Też trudne pytanie, bo przecież to zależy, co chcesz uszyć. Mogę podać adres mojego ulubionego sklepu, ale przecież nie wypróbowałam każdej tkaniny i dzianiny z jego asorytymentu i też ciężko mi zagwarantować jakość.

Niestety, ostatnio trochę rzadziej bywam w second handach, a i to, co można w nich znaleźć jest coraz mniej atrakcyjne jakościowo i cenowo (wciąż warto szukać!). Niedawno w newsleterze zdradzałam, co wciąż kupuję w ciucholandach. Moje wybory projektów szyciowych są też coraz bardziej świadome, więc często celuje w bardzo konkretne tkaniny czy dzianiny. Cieszy mnie, że obecnie w Polsce mamy duży wybór dobrej jakości materiałów do szycia ze średniej półki cenowej.

Moje ulubione materiały do szycia ubrań

Dzisiejszy przegląd to wybór tkanin i dzianin, z których szyję codzienne ubrania. Lubię je, chętnie do nich wracam albo zamierzam wrócić. To materiały do szycia, które są dostępne w stałych ofertach sklepów, co jest bardzo ważne. Można się do nich przywiązać, wracać, gdy są nam potrzebne. Nie trzeba kupować na zapas.

Tkanina wiskozowa na sukienki

Nie mogę powiedzieć, żebym jakoś specjalnie kochała tkaniny wiskozowe. Wiskoza ma wiele wad: szkodliwy dla środowiska proces produkcji, delikatność, podatność na gniecenie, śliskość, która skutecznie utrudnia szycie. Ma jednak jedną wielką, niezastąpioną zaletę. Tak pięknie się leje, sukienki z niej uszyte są jak mgiełka. Przy tym jest niedroga i występuje w tysiącach najróżniejszych wzorów, którym trudno się oprzeć. Odkąd wiem, jak szyć z wiskozy o wiele chętniej po nią sięgam.

Z wiskozy szyję wyłącznie sukienki. Ok, mam jedną spódnicę, ale już myślę, by ją jednak przerobić na sukienkę. Wybieram tkaniny wzorzyste, bo na wiskozie widać każde zagniecenie i nie wygląda to ciekawie (jak w przypadku lnu). Raczej nie ma co liczyć, że ubrania z lekkiej wiskozy zostawimy w spadku naszym córkom, dlatego nie widzę większego sensu w wydawaniu na wiskozę zawrotnych sum. Dla mnie to tkanina na codzienną, międzysezonową sukienkę – uwielbiam chodzić w wiskozie zimą. Nie lepi się do rajstop, a kwiatowe printy fajnie kontrastują z grubymi swetrami i płaszczami.

Tkaninę wiskozową na sukienki najczęściej kupuję w miękkie.com. Mają duży wybór ciekawych wzorów w dobrej cenia. Częste promocje (szalona środa to 50% zniżki, ale warto też zaglądać do sekcji 12,99), sprawiają, że luźną sukienkę, na którą potrzeba sporo materiału (najczęsciej kupuję 2,5 metra) można uszyć naprawę za grosik.

koszula z lnu zmiękczonego
koszula z lnu zmiękczonego, zbliżenie na kołnierz

Len zmiękczony na koszule

Kocham len, wypróbowałam już sporo różnych lnianych materiałów do szycia, ale len zmiękczony Nea od Popcouture to jest naprawdę coś wspaniałego. Jest mięciutki, dostępny w przepięknych kolarach, świetnie znosi pranie (oczywiście, że się gniecie jak diabli, jak nie lubisz prasować, to raczej lnu nie pokochasz). Szyłam z niego również sukienkę i szorty. Niska gramatura sprawia, że idealnie nadaje się na marszczenia, trzyma formę, ale nie przesztywnia. Jedno ale, szczególnie przy jasnych kolorach, będzie wymagał podszewki. Dlatego dla mnie to przede wszystkim idealny wybór na letnie koszule, bluzki, okrycia plażowe. Na spodnie wybrałabym len o wyższej gramaturze.

letnia sukienka z lnu zmiękczonego
ulubione materiały do szycia : len zmiękczony połączony z bawęłną

Sztruks Lola na spodnie

Sztruks Lola to jest poezja. Mięsisty, delikatny, niby gruby, a jednak zupełnie dobrze znosi wyższe temperatury. Spodnie z tego sztuksu noszę bardzo intensywnie od jesieni do wiosny. Super znoszą pranie (ale trzeba pamiętać, by ustawić niskie wirowanie!). Ten materiał idealnie nada się również na katanę, spódnicę, ubranka dla dzieci oraz akcesoria. Jego wielką zaletą jest czysty skład. Moim zdaniem elastan obniża jakoś sztruksu, ubrania szybko się odkształcają i gorzej znoszą pranie. Takie jest moje doświadczenie.

moje ulubione materiały do szycia ubrań : jersey w paski i sztruks LOLA
bluzka z jerseyu w paski

Jersey na codzienne koszulki

Jestem fanatyczką t-shirtów w paski. Po prostu muszę je mieć w szafie. Odkąd szyję, zawsze mam radar nastawiony na jersey w klasyczne bretońskie paski. Paski muszą być dziane, nie drukowane! Jak to rozpoznać? Dzianina będzie miała paski po obu stronach. Paski dziane o wiele dłużej zachowają kolor. Doskonałe jerseye na t-shirty w paski kupuję w Popcoutue. Doprawdy nie wiem, czemu znalazły się w zakładce jersey drukowany. Mają idealne symetryczne nie za cienkie, nie za grube pasy, wspaniałe kolory i moją ulubioną gramaturę (200g/m2). Jak ich kiedyś zabraknie, to się popłaczę.

len z soroną

Len z soroną

Na koniec prawdziwa perła wśród tkanin. Len z soroną to tkanina, co do której miałam wiele wątpliwości. O czarnej sukience z bufkami i moich wątpliwościach napisałam oddzielny post. Zbyt wiele pochwał zbierała, za wiele obietnic, by spełnić oczekiwania. No, ale kupiłam, spróbowałam i przepadłam. Dla mnie to taki pierwiosnek tkaninowej rewolucji. To, że branża fashion musi się zmienić, wiedzą już wszyscy, a ważnym elementem tej zmiany muszą być nowoczesne wysokojakościowe tkaniny. Nowe surowce, zamknięty obieg produkcji to mam nadzieję przyszłość.

To jest idealna tkanina na letnią odzież, zarówno tą codzienną, jak i bardziej wykwintną. Super alternatywa dla osób, które nie noszą lnu, bo denerwują je zagniecenia. Nie jest tak, że ta tkanina w ogóle się nie gniecie, ale zagniecenia są niewielkie i łatwo je rozprostować. Fajne jest też to, że tej tkaniny nie trzyma się brud. Oczywiście tłuste plamy same nie znikają, ale wiele zabrudzeń łatwo się wykrusza. Myślę, że odpowiada za to gładkie wykończenie. Dzięki domieszce wiskozy mamy materiał, który może nie jest lejący, ale ładnie się układa.

Sprawdzone materiały do szycia to podstawa

Nie ma idealnej szafy bez dobrych tkanin. Dziś pokazałam Ci, co ja lubię najbardziej, co sprawdza się w moim obecnym kontekście. Fajnie tworzyć sobie takie bazy ulubionych tkanin, zamiast wciąż podążać za nowościami. Nowości warto je sprawdzać, ale ze sprawdzoną bazą tkanin, będziesz miała jakiś punkt odniesienia. Ja swoją bazę tworzę w Tekstylniku, lubię raz na jakiś czas do niego zajrzeć i zweryfikować aktualne marzenia z doświadczeniem z poprzednich projektów.

Dobre tkaniny to jednak nie wszystko! Jeśli chcesz stworzyć (uszyć!) swoją idealną garderobę, koniecznie sprawdź e-book Zmiana sezonu. Zeszyt ćwiczeń dla szyjących.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *